Urodził się 7 września w La Fertś Saint Cyr we Francji. Ukończył seminarium diecezjalne w Blois. Przygotował się do święceń, pracując jednocześnie jako nauczyciel w katolickiej szkole w Pontlevoy. Święcenia kapłańskie otrzymał 22 października 1899 roku. Przez 3 lata pracował nadal wśród dzieci, cały czas pragnąc zostać misjonarzem. Uzyskał wreszcie zgodę biskupa i we wrześniu 1902 roku rozpoczął nowicjat w Zgromadzeniu Ducha Świętego w Chevilly pod Paryżem. Rok później złożył śluby zakonne. Pracę misyjną rozpoczął w Saint Luis w Senegalu. Aktywizując młodzież, w ciągu kilku lat ożywił życie parafialne. Po poważnym wypadku samochodowym wrócił do Francji. Na prośbę biskupa Dakaru rozpoczął zbiórkę funduszów na budowę katedry w stolicy Senegalu.

Wybuch I wojny światowej przerwał tę akcję. O. Brottier został kapelanem wojskowym. Jego bohaterska postawa w czasie działań wojennych została uhonorowana najwyższymi odznaczeniami francuskimi: krzyżem Legii Honorowej i Krzyżem Wojennym. Po zakończeniu wojny zorganizował „Narodową Unię Kombatantów” i kontynuował zbiórkę funduszy na budowę katedry w Dakarze.

O. Daniel Brottier

W 1923 roku został mianowany dyrektorem sierocińca w paryskiej dzielnicy Auteuil Wybudował tam kaplicę Św. Teresy od Dzieciątka Jezus i zorganizował uroczystości zwane „Hołdem Paryża dla św. Teresy od Dzieciątka Jezus”, na które przybywało corocznie kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Wspaniale rozbudował sierociniec zakładając nowe domy na prowincji. Zmarł 28 lutego 1936 roku. Papież Jan Paweł II ogłosił O. Daniela Brottier błogosławionym 25 listopada 1984r.

Kapelan Daniel Brottier: Wspaniała dusza, w której harmonijnie łączy się zapał żołnierza i poświęcenie kapłana. Legendarny w swym pułku, z którym dzieli wszystkie trudne chwile. W czasie natarć 1 i 2 czerwca w Troesnes przebiegał linie, by zachęcać walczących, opatrywać i zbierać rannych, których wyszukiwał przed naszymi pozycjami pod silnym obstrzałem karabinów maszynowych. Pozostał w Troesnes mimo dwukrotnej wymiany batalionów, narażając się 3 czerwca i w następnych dniach na nowe ataki i ciężkie bombardowania. Zachętą i własnym przykładem wywiera najlepszy wpływ na walczących, których moralnie wspiera w najtrudniejszych chwilach.

Rozkaz Armii z dnia 29 czerwca 1918 r.

Nasze społeczeństwo traktuje niektórych ludzi jak odpadki przemysłu. Odrzuca na margines tych, którzy nie mogą się do niego przystosować. O. Daniel Brottier zszedł na margines, aby ich umieścić w środku tekstu. Wziął tych, którzy byli poza (na zewnątrz),by ich umieścić wewnątrz. Tych, którzy nic nie mieli, aby dać im to, czego najbardziej potrzebują i do czego mają prawo: miłość. Tę miłość, która czyni z Brottier pokornego i oddanego Bogu, matkę i ojca tych, którzy ich nie mają…

Kard. LUSTIGER

Osobiście spotkałem Ojca Brottier po raz pierwszy w czasie jego wizyty w 1932 r. w Polsce. Spontanicznie wszyscy nazwali go wówczas „Świętym Mikołajem”, nie tyle może z powodu jego pięknej brody, ile z niezmiernej dobroci, bijącej od jego szlachetnej twarzy. Spotkałem go później w Paryżu, w Auteuil. Poznałem jego życie i przekonałem się, że ożywiała go nie tylko niezmierna dobroć, lecz bezgraniczna miłość: miłość misjonarza, połączona z pragnieniem męczeństwa, dla najbardziej opuszczonych dusz pogańskich; miłość kapłana, z absolutną pogardą własnego życia dla szarych żołnierzy na najtrudniejszych frontach wojny; miłość ojca z bezwzględnym zaparciem się samego siebie dla tysięcy sierot, by im zapewnić życie godne człowieka i chrześcijanina. W rzeczywistości, czy to wszystko nie było heroiczną miłością Boga, uzewnętrznioną w codziennej praktyce?

O. Franciszek Mientki, CSSp